Każdy z nas zna doskonale Alfabet, ten Polski, Angielski, czasem Niemiecki lub Rosyjski. Nie każdy wie, że w życiu moim jak i moich chłopców a także pacjentów litera W ogrywa szczególną rolę. Niestety bardzo niechlubną. Mam na myśli siad w literkę W, najprostszą drogę do koślawości kolan. Generalnie jak obserwujemy swoje dzieci to niby jest wszystko w porządku i niczego specjalnego nie zauważamy ( ja i wy ), ale kiedy twój czy mój maluch siada w taki sposób, że patrząc na jego nogi widzisz jakby układały się w literkę W to wiedz, nie jest dobrze. To jest właśnie ten mityczny siad W, niszczyciel dziecięcych kolan ! Należy załatwić go jak najszybciej. Niestety tylko w teorii szybko się go „załatwia”, prawdę mówiąc przez Tobą ( ja już sobie z tym poradziłem) wiele dni chodzenia za dzieckiem jak cień i poprawiania nóżek, czy to przez komendę słowną czy ręcznie samodzielnie przez przesunięcie ich do przodu. Siadanie przez dziecko w ten sposób jest zwykłym nawykiem, więc trzeba ten nawyk przetorować w prawidłową stronę, a to trwa. Tu jest twoja rola, żeby sumiennie siad za siadem korygować dziecko i budować wzorzec siadu który nie będzie zawierał wariantu W. Dlaczego tak dziecko siada ? jak to dlaczego ? Dzieci to mistrzowie ułatwiania sobie życia, siedząc w taki sposób zwiększają płaszczyznę podporu podczas siadu, mięśnie stabilizacyjne w szczególności brzucha przestają pracować więc się nie męczą. No i chyba najważniejsze dziecko podczas zabawy ma ogromny zasięg wokół siebie, a tego nie zapewni żadna inna pozycja.

Nie powiedziałem Tobie najważniejszego. Dlaczego ta pozycja fiest niechciana w życiu każdego dziecka ? Bo powoduje koślawość kolan. Nikt nie chce mieć koślawych kolan, ale też mało kto wie że pracuje się nad tym już nawet po 6 Msc życia !

AUTOR: rehfun | lis, 07, 2016 |